Świat gier RPG wkrótce powita nowego gracza. Studio Rebel Wolves, założone przez weteranów CD Projekt Red, tworzy mroczne RPG o wampirach — The Blood of Dawnwalker. Gra obiecuje nie tylko wciągającą fabułę i otwarty świat, ale także innowacyjny system zarządzania czasem, który ma dodać rozgrywce dynamiki i emocji.
Eksperymentalna mechanika zarządzania czasem
Jednym z kluczowych elementów, który ma wyróżniać The Blood of Dawnwalker, jest unikalny system zarządzania czasem jako zasobem. Każde ukończone zadanie przesuwa zegar gry do przodu, co wymusza podejmowanie trudnych decyzji i wpływa na przebieg fabuły. Mateusz Tomaszkiewicz, dyrektor kreatywny gry, podkreśla, że ta mechanika ma dodać nowy poziom nieliniowości oraz napięcia w rozgrywce. Inspiracją były takie gry jak The Legend of Zelda: Majora’s Mask czy seria Persona, ale zastosowanie tego konceptu w otwartym świecie RPG to krok, którego jeszcze nikt nie podjął.
„Chcemy, aby wybory gracza miały realne konsekwencje, a decyzje podejmowane pod presją czasu wpływały na świat gry. Ale jednocześnie nie chcemy, by gracze odczuwali frustrację z powodu przegapienia zawartości” – mówi Mateusz Tomaszkiewicz. Twórcy rozwiązali ten problem, czyniąc upływ czasu zależnym wyłącznie od aktywacji zadań, a nie od swobodnej eksploracji. Przykładowo, jeśli gracz natknie się na płonący budynek, musi podjąć natychmiastową decyzję – jeśli odejdzie, po powrocie zastanie tylko zgliszcza. Ale dopóki gracz nie znajdzie tego budynku, czas dla tej sytuacji się nie liczy.
Tomaszkiewicz w wywiadzie nie ukrywa, że nowatorski system zarządzania czasem wiąże się z ryzykiem. „Wiemy, że część graczy pokocha ten system, ale inni mogą go nie zaakceptować, bo preferują swobodną eksplorację. Jednak ryzyko jest warte podjęcia” – mówi. Porównuje tę sytuację do czasów pracy nad Wiedźminem 3, kiedy to połączenie rozbudowanej fabuły z otwartym światem było nowatorskie, ale ostatecznie odniosło sukces.

Mniejszy świat, większy wpływ
W przeciwieństwie do rozległego świata Wiedźmina 3, The Blood of Dawnwalker będzie grą o mniejszej skali. Główna linia fabularna zajmie około 30-40 godzin, co ma zapewnić bardziej intensywne i skondensowane doświadczenie. Rebel Wolves stawia na jakość, a nie ilość, wierząc, że bardziej zwarta forma pozwoli grze lepiej zaistnieć w świadomości graczy.
Rebel Wolves to studio założone przez Mateusza Tomaszkiewicza i jego brata Konrada, którzy zgromadzili wokół siebie grupę doświadczonych deweloperów. Choć zespół liczy około 120 osób – znacznie mniej niż ponad tysiącosobowy zespół CD Projekt Red – Tomaszkiewicz jest przekonany, że ich pasja i zaangażowanie pozwolą stworzyć grę, która zdefiniuje nowy standard w gatunku RPG.
Czas pokaże, czy The Blood of Dawnwalker stanie się kolejnym kamieniem milowym w świecie gier RPG. Jedno jest pewne – Rebel Wolves nie boi się podejmować ryzyka, a ich ambitny projekt już teraz budzi duże emocje. Czy eksperymentalna mechanika zarządzania czasem zrewolucjonizuje otwarte światy? Odpowiedź poznamy po premierze.
Pełny wywiad dostępny:
https://www.gamesradar.com/games/open-world/former-cdpr-lead-says-experimental-new-open-world-vampire-rpg-the-blood-of-dawnwalker-will-push-the-genre-forward-a-lot-like-the-witcher-3-the-risk-is-worth-the-reward/