Przejdź do treści
Strona główna » blog » Nieprzewidziane VRtualne konsekwencje

Nieprzewidziane VRtualne konsekwencje

Za każdym razem, gdy myślę o Half-Life 2, przypominają mi się wspomnienia ze szkolnych czasów – godziny spędzone przed pecetem, noce pełne okładania każdego napotkanego kolesia, to były czasy. Dlatego gdy dowiedziałem się o modzie, który wprowadza obsługę VR, nie mogłem się doczekać, by ponownie doświadczyć City 17 w zupełnie nowy sposób.

Wyobraźcie sobie, możecie wrócić do uniwersum Valve i możecie własnoręcznie (własnołomnie?) spałować cały kombinat.

Zapraszam do recenzji Half Life 2 w VR.

Podnieś puszkę

Tylko modyfikacja… czy może jednak coś więcej?

No więc co oferuje sama modyfikacja? Pomimo że to tylko (aż) modyfikacja stworzona przez fanów to dostajemy naprawdę sporo, której jakość nie powstydziłyby się duże produkcje AAA.

Dostajemy:

  • VR w pełnym 360, z pełną obsługą kontrolerów. Możesz fizycznie poruszać się, podnosić przedmioty i wspinać się po drabinach w sposób, na jaki pozwala tylko wirtualna rzeczywistość.
  • Intuicyjne i realistyczne interakcje z bronią, z szybkim i łatwym przełączaniem broni za pomocą menu stworzonego specjalnie pod VR, przechowywaniem amunicji nad ramieniem, funkcjonalnymi celownikami, bronią dwuręczną i manualnym przeładowywaniem.
  • Opcje sterowania obejmują pełną obsługę dla osób leworęcznych, celownik laserowy i szybkie przeładowanie w stylu arcade.
  • Funkcje komfortu VR, takie jak ruch teleportu, ograniczenie pola widzenia podczas ruchu i kamera pojazdu z perspektywy trzeciej osoby.
  • Możliwość gry na dowolnym zestawie VR, który jest obsługiwany przez SteamVR.

Dostajemy w zasadzie wszystko to, czego oczekiwalibyśmy od pełnoprawnego tytułu stworzonego pod VR, mamy mnogość opcji sterowania i mamy fizyczne interakcje z otoczeniem… tak, łom jest w pełni „fizyczny”.

Chowaj się, skradaj, HL2 w VR to bardzo „fizyczne” doświadczenie

Należy mocno zaznaczyć, że nie jest to zwykły mod na zasadzie „biorę half-life 2 i robię z niego wersję VR”, to ogromny nakład pracy włożony w nowe modele i animacje, nowe interakcje z otoczeniem, to jakość, przy której tytuły takie jak Skyrim VR mogą się po prostu schować.

Ładne to?

Grając ostatnio w mod do pierwszego Half Life’a na Meta Quest, trochę bałem się zderzenia z wizualiami z innej epoki, że jakość grafiki będzie miała wpływ na immersję, ale byłem w błędzie.

Sam Half-Life 2 to tytuł, który dalej imponuje grafiką nawet po latach od premiery. Styl serii, łączy elementy naukowej fantastyki z mrocznym, postapokaliptycznym klimatem. Wyjątkowa oprawa graficzna sprawia, że każda sceneria, od zrujnowanych miast po ponure fabryki i zainfekowane strefy, staje się niezapomnianym tłem dla naszych przygód, dodatkowo zyskując kolejną warstwę immersji dzięki przedstawieniu w rzeczywistości wirtualnej.

Pomimo upływu lat, graficznie HL2 nadal daje radę

Ekipa odpowiedzialna za modyfikację przebudowała praktycznie każdy element podstawowej gry od animacji, modeli aż po lokacje czy tekstury. Dlatego grając, czułem, że mógłby to być tytuł, który dopiero co wyszedł, że jest przygotowany natywnie pod VR.

Którym się strzela?

Wrażenia związane z obsługą broni są znakomite, a możliwość ich fizycznego ładowania i przeładowywania w świecie VR sprawia ogromną frajdę. Do tego dochodzi ogromna dbałość twórców o detale, na przykład możliwość przeładowania rewolwera na kilka różnych sposobów. Kłopotliwe potrafi być za to początkowe ustawienie przycisków, trzeba chwilę poobcować z tytułem, by przyzwyczaić się do sterowania, początkowo można nieumyślnie wcisnąć przycisk przeznaczony do innych funkcji (wiele razy wysadziłem się w powietrze, a jeszcze częściej rzuciłem sprintem w przepaść).

Celowanie bywa początkowo problematyczne, ale z biegiem czasu zaczyna się strzelać z biodra, odgadując trajektorię pocisków. Przyrządy celownicze, takie jak celownik optyczny, mogą być trudne do wykorzystania, ale to problem występujący we wszystkich grach VR.

Pro tip dla nieposiadających „VRowych nóg”, żujcie gumę

Dostosowanie pojazdów do świata VR jest moim zdaniem świetne. Chociaż nie jest to idealne rozwiązanie i mogłoby być bardziej intuicyjne, to jednak jazda nimi sprawia dużo radości, zwłaszcza dla osób, które nie mają problemów z chorobą lokomocyjną w rzeczywistości wirtualnej. Model jazdy ma ten oryginalny „jank” który mocno dzielił ludzi przy premierze oryginału.

Mmmm, panie Wolnyczłowieku

Modyfikacja pod VR dla Half Life 2 to niesamowity dodatek do tej perełki wśród gier, który zdecydowanie warto wypróbować. Świat stworzony przez Valve jest tak zachwycający, że po prostu trzeba przeżyć go jeszcze raz w rzeczywistości wirtualnej. Ravenholm w VR to coś co zdecydowanie trzeba przeżyć… albo przynajmniej spróbować.

Half Life 2 w VR to dopracowana modyfikacja, która jakością przewyższa niejedną adaptację „płaskich” gier od dużych firm (patrzę na Ciebie Bethesda), zdecydowanie warto.

Do zagrania w modyfikację potrzebujecie:

Samej, oryginalnej wersji Half Life 2 – https://store.steampowered.com/app/220/HalfLife_2/

Darmowe modyfikacji – https://store.steampowered.com/app/658920/HalfLife_2_VR_Mod/

P.S.

Dostępne są też modyfikacje dla episode 1 i 2:

https://store.steampowered.com/app/2177750/HalfLife_2_VR_Mod__Episode_One/
https://store.steampowered.com/app/2177760/HalfLife_2_VR_Mod__Episode_Two/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *